Pustynia Wadi Rum w Jordanii to obowiązkowy przystanek na trasie zwiedzania tego kraju. Słynąca z marsjańskich krajobrazów pustynia przyciąga nie tylko widokami, ale także gościnnością Beduinów. Dawniej prowadzili oni koczowniczy tryb życia przemierzając teren pustyni, obecnie jednak zajmują się przede wszystkim prowadzeniem turystycznych campów. Mimo tego zachowali oni wiele elementów swojej kultury, takich jak ubiór czy niecodzienny sposób przyrządzania posiłków.
Wadi Rum różni się od innych pustyń, które mieliśmy okazję zwiedzić wcześniej – w niczym nie przypomina pełnej piaszczystych wydm Sahary. Krajobraz jest tutaj znacznie bardziej zróżnicowany, a piasek przybiera najróżniejsze odcienie w zależności od obszaru, na którym się znajdujemy oraz od pory dnia. Największe wrażenie robi oczywiście czerwony piasek i skały, które sprawiają, że czujemy się jak na innej planecie.
Dojazd oraz wstęp na pustynię Wadi Rum
Po wylądowaniu w stolicy Jordanii, od razu ruszyliśmy w drogę, kierując się w stronę Wadi Rum. Dojazd samochodem z Ammanu zajmuje około 4 godzin. Do Wadi Rum dostaniecie się także komunikacją publiczną, a dokładniej autobusami firmy JETT. Najczęściej połączenia dostępne są tylko raz dziennie, więc trzeba dostosować się do rozkładu oraz przyjść na przystanek odpowiednio wcześniej, aby nie zabrakło miejsc. My osobiście podróżowaliśmy po Jordanii wypożyczonym autem, więc nie posiadamy informacji z pierwszej ręki odnośnie podróżowania komunikacją publiczną. Aktualny rozkład autobusów JETT znajdziecie tutaj.
W głąb pustyni prowadzi tylko jedna droga – Wadi Rum Road, na której natkniecie się na Wadi Rum Visitor Center. To tutaj należy uiścić opłatę wstępu 5 JOD. Wstęp wliczony jest w Jordan Pass (naszym zdaniem niezbędny, jeżeli planujecie odwiedzić również Petrę), który wystarczy okazać do zeskanowania. Droga kończy się w wiosce Wadi Rum Village, gdzie obecnie mieszka większość Beduinów żyjących głównie z turystyki. Samochód można zostawić na darmowym parkingu, a o dalszy transport zadbają już gospodarze wybranego przez Was campu. Do Wadi Rum Sky czekało nas około pół godziny drogi na pace jeepa. Jako że nasza podróż odbyła się w listopadzie, a do Wadi Rum przybyliśmy wieczorem, dosyć mocno nas wywiało podczas przejażdżki 😉 Przejazd wliczony jest w cenę pobytu.
Gdzie nocować na Wadi Rum?
Nocleg na Wadi Rum to niesamowite przeżycie, którego nie powinno zabraknąć w Waszym planie wycieczki po Jordanii. Na pustynie nie znajdziecie hoteli, za to mnóstwo campów oferuje noclegi w czarno-białych, tradycyjnych beduińskich namiotach. Do tego pyszna beduińska herbatka, kolacja przyrządzana w tradycyjny sposób i wieczór spędzony przy ognisku we wspólnym namiocie!
Na co zwrócić uwagę przy wyborze campu?
Przeglądając noclegi na Wadi Rum na bookingu można się zdziwić, jak tanie oferty wyskakują już na pierwszej stronie. Ceny zaczynają się już od kilkunastu złotych za noc i to z wliczonym śniadaniem! Jest jednak pewien haczyk – większość campów tak naprawdę ma bardzo zbliżone (i sporo wyższe) ceny, a niska cena na bookingu ma tylko przyciągnąć naszą uwagę. Warunkiem skorzystania z tej oferty jest wykupienie wycieczki po pustyni, której cena będzie wynosić odpowiednio tyle, aby dorównać do standardowej ceny pakietu nocleg z wyżywieniem + wycieczka.
Ceny mogą się różnić w zależności od tego, czy camp oferuje prywatną łazienkę w namiocie, ogrzewanie oraz elektryczność, a także od liczebności grupy, w jakiej przybywacie. Standardowo jednak cena takiego pakietu to około 50-80 JOD za osobę.
Jeżeli macie ochotę na bardziej luksusowy pobyt na pustyni, znajdziecie także wiele campów typu „luxury” oferujących noclegi w futurystycznie wyglądających bańkach, z pięknymi widokami na gwieździste niebo.
PS szukając noclegu na Wadi Rum warto także upewnić się, że camp położony jest na terenie pustyni, a nie w jej okolicy.
Nasz wybór - Wadi Rum Sky
Wiedząc, że ceny na bookingu nie mają nic wspólnego z rzeczywistością, postanowiłam skontaktować się z wybranym campem – Wadi Rum Sky – na Whatsappie. Kontakt był bardzo szybki i sprawny, ustaliliśmy szczegóły przyjazdu, liczbę osób i cenę. Niedługo przed przyjazdem kontaktowałam się także z pytaniem o dostępność posiłków wegetariańskich – nie było z tym najmniejszego problemu. Po naszym przyjeździe Sulieman (gospodarz campu) pilnował, aby nikt przypadkiem nie nałożył mi dań mięsnych 😊
Zdecydowaliśmy się na camp bez prywatnej łazienki w namiocie oraz bez ogrzewania. Temperatura w nocy mocno spadła, więc ratunkiem były jedynie grube koce. Trudno nam jednak powiedzieć, czy polecamy wybór takiej opcji w listopadzie, ponieważ bardzo zależy to od Waszej indywidualnej tolerancji na zimno. Niech potwierdzeniem będzie fakt, że część naszej grupki spała pod kocami w cienkich koszulkach na ramiączkach, a część dodatkowo w kurtkach i czapce 😊
Podróżowaliśmy w grupce 4-osobowej i mogliśmy zdecydować, czy chcemy spać w dwóch namiotach dwuosobowych czy jednym czteroosobowym. Jeżeli ta kwestia ma dla Was znaczenie, najlepiej ustalić to przed przyjazdem, aby zagwarantować sobie dostępność.
Do campu dojechaliśmy wieczorem, ale w samą porę na kolację, którą mieliśmy w cenie wraz ze śniadaniem. Mieliśmy także okazję zobaczyć proces przygotowywania kolacji, który jest tradycyjny dla Beduinów. W wykopanym w ziemi dole rozpala się ognisko, a gdy przygasa, wkłada się naczynia napełnione mięsem i warzywami, a następnie zasypuje dół. Zawołano nas, gdy naczynia były gotowe do odkopania, a następnie gotową kolację podano już we wspólnym namiocie.
Zwiedzanie pustyni Wadi Rum - wycieczka jeepem
Nocleg na pustyni zawsze łączy się z wycieczką jeepami po pustyni. Podczas takiej wycieczki przewodnik obwiezie Was po najładniejszych punktach widokowych, formacjach skalnych czy kanionach, jakie można znaleźć na pustyni Wadi Rum. Nie ma możliwości, aby takie zwiedzanie przeprowadzić na własną rękę. Najsensowniejszym rozwiązaniem jest zatem umówienie się na wycieczkę w campie, w którym nocujecie.
Do wyboru najczęściej są wycieczki 2-godzinne, 4-godzinne oraz całodniowe. Oprócz przejażdżki jeepami można także wykupić wycieczkę hikingową.
Łuki skalne
My zdecydowaliśmy się na całodniową wycieczkę, a na naszą czwórkę mieliśmy do dyspozycji całego jeepa dla siebie. Na naszej trasie zaplanowanych było kilka przystanków w najciekawszych miejscach. Warto ubrać wygodne buty, ponieważ czekają nas dwa łuki skalne, na które można się wdrapać. Mi w trampkach udało się wejść tylko na jeden z nich 😉 Łuki skalne to popularne miejsca na zdjęcia, ale (przynajmniej podczas naszej wizyty) każdy cierpliwie czeka na swoją kolej i nie wchodzi innym w kadr. Kierowcy jeepów zostają na dole i chętnie robią zdjęcia właśnie z tej perspektywy.
Abu Khashaba Canyon
Największe wrażenie zdecydowanie zrobiły na nas kaniony. Pierwszy z nich – Abu Khashaba Canyon – wygląda naprawdę pięknie w promieniach słońca, które podkreślają czerwony kolor piasku. Podczas wycieczki nie musieliśmy dostosowywać się do innych turystów, więc zwiedzaliśmy w swoim tempie, robiąc przy okazji mnóstwo zdjęć. Oprócz nas w było tu nikogo. Idąc coraz dalej w głąb kanionu, ściany zbliżają się do siebie, tworząc malownicze, wąskie przejścia. Z kanionu wyszliśmy drugą stroną, gdzie czekał już na nas nasz kierowca.
Khazali Canyon
Drugi kanion, które mieliśmy okazję zwiedzić – Khazali Canyon – znacznie różni się od poprzednika. Czerwony kolor jest jeszcze bardziej intensywny niż w jakimkolwiek innym miejscu, które do tej pory widzieliśmy na pustyni. Kanion jest bardzo wąski, a spacer bywa nieco utrudniony przez wodę, która wypełnia jego podłoże. Na szczęście przejście jest możliwe po skałach, trzeba jednak uważać, aby się nie ześlizgnąć i nie utopić swoich butów 😉 Na ścianach kanionu znajdziemy inskrypcje, które według słów przewodnika mają ponad 2000 lat! Dlatego oprócz ostrożnego stawiania kroków, warto uważnie przyglądać się ścianom i wypatrywać postaci ludzkich, zwierząt oraz napisów. Tym razem nie możemy wyjść drugą stroną – ścieżka kończy się po krótkiej, około 100-metrowej wędrówce.
Lawrence House
Kolejnym przystankiem jest Lawrence House. Tym, co przyciąga uwagę w tym miejscu są przede wszystkim bardzo liczne wieże zbudowane z kamyków. Dawniej Beduini budowali wieże, które służyły jako drogowskazy, wskazujące bezpieczną ścieżkę. Obecnie stosy kamieni zajmują praktycznie cały obszar wzniesienia.
Pozostałe atrakcje Wadi Rum
Oprócz wymienionych wyżej atrakcji, zatrzymywaliśmy się także przy formacjach skalnych takich jak Mushroom Rock, Cow Stone, które zostały wyrzeźbione przez wiatr i wodę. Zatrzymujemy się także przy ogromnej, czerwonej wydmie, na którą można się wdrapać i podziwiać widoki.
Cała wycieczka trwała około 7 godzin, jednak czas może się różnić w zależności od Waszego tempa zwiedzania oraz czasu, jaki przeznaczycie na robienie zdjęć. Bardzo podobało nam się to, że ani razu nie został nam narzucony limit czasu, jaki musimy spędzić przy konkretnej atrakcji – ruszaliśmy dalej, kiedy wystarczająco nacieszyliśmy się danym miejscem. Na koniec nasz kierowca odwodzi nas na parking, gdzie zostawiliśmy samochód poprzedniego dnia.
Szczegółowy opis wycieczki wraz z aktualnymi cenami znajdziecie na stronie Wadi Rum Sky.
Sandboarding, wielbłądy - atrakcje dodatkowo płatne
Dodatkowo płatnymi atrakcjami podczas całodniowej wycieczki jeepem jest sandboarding, który polega na zjechaniu na desce z piaszczystych wydm pustyni oraz przejażdżka na wielbłądach. Nie skorzystaliśmy z żadnej z tych atrakcji. Gdy zostaliśmy dowiezieni do miejsca, gdzie wielbłądy czekały na kolejnych turystów, skorzystaliśmy jedynie z możliwości nakarmienia ich oraz zrobieniu kilku zdjęć. Niestety gdy odjeżdżaliśmy byliśmy świadkami, jak Bediun bije z całej siły „nieposłusznego” wielbłąda, który nie chciał kucnąć i przyjąć na swój grzbiet turystów. Z tego powodu nie rekomendujemy korzystania z tego typu przejażdżek.
Informacje praktyczne - lunch, pamiątki podczas wycieczki po Wadi Rum
W cenie całodniowej wycieczki mieliśmy także lunch, przygotowany przez naszego przewodnika. Sami mogliśmy ustalić, o której godzinie mamy ochotę coś zjeść. Gdy nadszedł czas na lunchowy przystanek, rozsiedliśmy się na dużym kocu, gdzie zostaliśmy poczęstowani potrawą z warzyw i ciecierzycy, do tego tuńczykiem, sałatką, hummusem, chlebkiem i pysznymi ciastkami. Nasz przewodnik niespecjalnie znał język angielski, ale to nie przeszkodziło mu w próbach nawiązania rozmowy, zapraszając również swoją rodzinę na face time 😉
Przy większości przystanków na trasie wycieczki znajdowały się niewielkie namioty z pamiątkami (uwaga, w żadnych nie ma toalety!). Tak jak wspominałam w poprzednich wpisach, Beduini na Wadi Rum również okazali się kompletnie nienachalni. W jednym namiocie zaproponowano mi darmowy (naprawdę!) tatuaż z henny, herbatkę, a gdy po wszystkim spędziłam kilka minut przy stoisku próbując wybrać sobie kamiennego wielbłądka na pamiątkę, sprzedawca podszedł dopiero, gdy go o to poprosiłam. Coś takiego byłoby nie do pomyślenia w innych krajach Arabskich.
Mam nadzieję, że powyższy wpis okaże się przydatny przy planowaniu Waszej podróży po Jordanii oraz że przekonałam Was, że pustyni Wadi Rum nie można ominąć! Zachęcamy również do przeczytania naszych pozostałych wpisów o Jordanii oraz do podzielenia się Waszymi doświadczeniami. Jeżeli macie jakieś wątpliwości co do organizacji podróży po Jordanii, napiszcie w komentarzu – postaramy się pomóc!
Informacje o zwiedzaniu Petry znajdziecie w poniższym wpisie:
Petra w dwa dni – szlaki i punkty widokowe. Przewodnik po Petrze
Jak zawsze zapraszamy również do śledzenia naszych podróży na bieżąco na naszym Instagramie.
Do usłyszenia!
Napijmy się razem kawy!
Cieszymy się, że możemy pomóc Ci w zaplanowaniu twoich przygód! Docenić naszą pracę możesz poprzez postawienie nam symbolicznej kawy. Dzięki!
2 komentarze
Hej , macie namiar na nocleg z ogrzewaniem , jadę w grudniu 🙈 pozdrawiam
Hej, niestety nie mamy nic sprawdzonego do polecenia, byliśmy tylko jedną noc w campie opisanym powyżej 😀